mar 15 2006

Bez tytułu


Komentarze: 4
Pisze sprawozdanie jak bylo na DDA:) wiec bylo dziwnie. Dzis mocno pracowalismy na osobie alkoholika- co sklada sie na to, ze pije... i to bylo dosc trudne czasami. Okazalo sie, ze prawie wszyscy maja ten sam problem co ja- boja sie o to, ze ich partner tez moze zostac alkoholikiem... To jest trudne do opisania, ale np. nie wyobrazam sobie, zeby u mnie moglo piwo stac w lodowce. Nie ma czegos takiego (juz nawet nie wspominajac o czyms mocniejszym). Kazdy kto wyrosl w rodzinie alkoholowej ma spaczone podejscie do alkoholu. W ten, czy w inny sposob mamy to pietno. Oczywiscie mozna nad tym pracowac (co wlasnie robie) i znaczaco zmniejszyc "objawy", ale cos tam w srodku zawsze drga. Vo by jednak nie napisac o dzisiejszym dniu, to teraz jestem radosna i widze swoja przyszlosc w kolorowych barwach. Szczegolnie, ze N. jest ze mna.
pika : :
!!!kayah!!!
17 marca 2006, 15:18
fryzjerka ma na imie Asia...to jest jej nr na kom. 501299691...zaklad jest w Gdyni Orlowie na ul.Wroclawskiej. Zadzwon do niej ,umow sie ona Tobie poda dokladny adres...bedziesz zadowolona.
16 marca 2006, 11:03
U mnie stoi piwo w lodowce-dzięki temu wiem,że to moze być nieszkodliwe.Moj K wcale nie rzuca się na nie jak hiena na padlinę,wiec przyzwyczajam się do mysli,że alkohol może nie sprawiać mi żadnego bólu.Natomiast w domu,to zawsze był sygnał-\"aha,zaraz będzie w domu awantura\".Rozumiem Cię kochana i zyczę Ci i sobie też,żebyśmy w naszym życiu prywatnym nie cierpiały tego,co nasze mamy.A chyba jesteśmy na dobrej drodze:).
16 marca 2006, 08:41
no prosze jaka analiza samej siebie :)
cudownie jest umiec patrzec obiektywnie na sama siebie.
!!!kayah!!!
15 marca 2006, 23:58
oby tak dalej maleńka :)

Dodaj komentarz