Bylam wczoraj na naprawde swietnej imprezie... dawno sie tak switnie nie bawilam...
no tak, przyznaje sie, tanczylam na stole...ale nie tylko ja... Muzyka byla
swietna, tak jak lubie- czyli mix stylow, stare + nowe przeboje. Poszlam z
kolezankami, zeby zaciesnic wiezy:)) no i kiedy tak z kolezanka na parkiecie
dosc erotycznie zaciesnialam wiezy tanczac, mezczyzni doslownie wychodzili
z siebie...jakiz to mily widoczek, sliniacy sie faceci i kobitki, ktore bawia
sie tylko dla siebie i tylko ze soba! Czuje sie piekna, seksowna i wspaniala,
mnostwo milych rzeczy sie o sobie wczoraj nasluchalam... czuej sie milo. Jeszcze dzis N.
nie widzialam, bo spalam u kolezanek i wrocialm niedawno z wykladow, a on jest w pracy
( notabene dostal ta prace marynarza:)) ale kiedy wroci odpowiednio go potraktuje:)) wrrr...
Hmmm...ciekawe dlaczego tak to na nich działa? ^^ hmm...
Dodaj komentarz