lut 27 2006

pech


Komentarze: 0
Ja to mam pecha z mieszkaniami. Jak nie grzyb na scianach to syn wlascicielki mieszkania ktory sie oswiadcza i potrzebuje mieszkania do plodzenia potomkow... Teraz intensywnie szukalismy mieszkznia(notabene mielismy czas do konca lutego), okazalo sie ze mieszkan nie ma, wiec postanowilismy postarac sie o akademik... Pani na uniwersytecoe Gdanskim byla bardzo mila, powiedziala, ze ma trzy pokoje w jednym akademiku(na plazy)... no to my szczesliwi jak cholera, miejsca sa... po czym przed chcwila okazalo sie, ze pokoje sa straszne, nie ma lodowek, ostanio impreza na pietrze na 140 osob trwala dwie doby... no i ze tam mieszkaja obcokrajowcy i to dlatego. Koszmar. Nie wiem co mam robic, nie chce tam mieszkac. Mam czas do srody... Jeszcze jest szanasa w akademikach Politechniki Gdanskiej, one sa wszystkie odnowione, ale tam za to nie chca dawac... Chyba sie pochlastam.
pika : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz