Archiwum 12 października 2005


paź 12 2005 Troche o zwiazkach
Komentarze: 3
Dzis wrocilam ledwo zywa z wykladow. Nie jestem stworzona do wstawania o 7 rano, jakis koszmar doslownie. Duzo interesujacych rzeczy dzis, ale najfajniesze napisze w ps. O zwiazkach chcialam tyle tylko co wiem. Jestem w "powaznym" zwiazku, bo mieszkam ze swoim chlopakiem od ponad roku. Dlaczego w cudzyslowie? Bo co tak naprawde mozna nazwac powaznym zwiazkiem? W moich oczach tylko i wylacznie zgrane malzenstwo(badz dlugoletni i zgrany zwiazek). Jestem z N. prawie dwa lata i bardzo go kocham. Ale moja wiedza odarla mnie z romantycznych zrywow typu "nic nas nie rozlaczy". Niestety, dokladnie wiem, co moze nas rozlaczyc, i co gorsza co mam robic aby temu przeciwdzialac;) czasami sie nie chce zawsze pielegnowac, dbac, calowac, przytulac, pamietac, miziac... po prostu sie nie chce. dzieki Bogu wiem, tez ze baaaaaaardzo wazne jest tez posiadanie swojego grona przyjaciol, samorozwoj i takie tam. Po prostu dwa swiaty w jednym. Raczej nie dwie polowki jablka, ale jak to napisala Gretkowska, dwa ziarenka tego samego jablka. Zgadzam sie z nią. Wiem, że jeszcze mnostwo nauki przede mna. Ale fajnie jest wiedziec...a Wy wiecie??? ps. moze mi ktos napisac jak dodac tu obok swoje linki, chodzi mi gdzie wstawic ta komende... jestem laikiem w tych sprawach ps2.a wiecie, ze na Grenlandii jest taka jednostka chorobowa, ktora nazywa sie "lęk kajakowy" i objawia sie napadami lęku w czsie plywania kajakiem tylko w czasie bezwietrznej pogody, czlowiek boi sie ze wypadnie i sztywnieje...
pika : :