Archiwum 14 marca 2006


mar 14 2006 Hiszpanka
Komentarze: 9
Ha! Rozkrecam sie. Wbrew obiegowej opinii jestem niesmiala. Czasmi popadam wrecz w absurd. Np. nigdy nie wejde do pustego sklepu, bo nie znosze kiedy sprzedawcy sie na mnie koncentruja. Jeszcze wiekszy absurd- za kazdym razem kiedy znow sie roznieram przed N. musze pokonywac swoj wstyd. No prawie za kazym razem :) meczace jest to ja jasna cholera. Ale jak juz napisalam na poczatku rozkrecam sie. Ostatnio zadzwonilam bez zastanowienia do cioci pogadac (wczesniej to "a moze bede jej przeszkadzac?") i zagadalam po angielsku do Hiszpanki na korytarzu w akademiku. Pisze to z zadowoleniem z siebie. Kazdy ma do pokonania w swoim zyciu jakies gorki i wzniesienia. Ja zaczelam od Hiszpanki.
pika : :