Archiwum 15 maja 2006


maj 15 2006 poczucia
Komentarze: 10
Dzis moj N ma urodziny... Nie ma go, wlasnie poszedl rzucic prace na rzecz tej na statkach. Wczoraj mnie naszly takie refleksje, ze ja czasmi juz nie mam sily sie starac... no czasami juz mi sie nie chce czekac na niego z kolacja(taki trywialny przyklad podam, zeby sie nie kompromitowac:). I nie wiem w sumie, czy to oznacza, ze juz mi milosc przeszla lub przechodzi, czy mnie szara rzeczywistosc czasami dopada. Jednak sa takie dni, jak ten wczorajszy, ze uchylilabym dla Niego kawalek nieba, ze poszlabym na koniec swiata... Mam poczucie, ze zycie mnie rozczarowuje pod tym wzgledem.
pika : :