Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12
|
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 12 maja 2006
Wobec pojawiajacych sie pytan, czy naprawde sie ciesze, ze N wyjezdza, dlaczego,
przeciez to tak dlugo...itp spiesze z odpowiedzia. Nie myslalam, ze to moze byc
dla Was interesujace:) wiec chodzi o to, ze i tak zaplanowalam, ze w nastepnym roku
chce troche odetchnac, zamieszkac z kolezanka i zobaczyc jak smakuje zycie singla.
A to dlatego, ze zaraz po tym jak wyjechalam z wypizdowia na ktorym sie wychowalam,
dopiero co zaczely mi rosnac skrzydla i juz poznalam mojgo N i sie zroslismy(od razu z nim zamieszkalam).
Nastala posucha w umprezach, poznawaniu ludzi, poznawaniu siebie... Liczylismy sie
tylko MY. No i na dzien dzisiejszy jestem tym zmeczona. Teraz dla mnie najwazniejszy
jest moj rozwoj, zamkniecie sprawy dziecinstwa w rodzinie alkoholowej, rozprawienie
sie z moimi wrednymi cechami(musze to zrobic, aby byc dobrym psychologiem)... I ta praca N wyrosla mi jakby spod ziemi, na
wprost moim oczekiwaniom. Nie musze teraz sztucznie oddzielac nas i zajmowac sie
soba, tylko on po prostu wyjedzie i bede miala czas dla siebie. Wszystko wyjdzie
naturalnie. Bede miala czas zastanowic sie czego naprawde chce w zyciu, tak na
spokojnie... Chyba juz jasne:)?
Internet mi nie dziala w dzien, wiec musze pisac noca... N na poczatku czerwca
jedzie do Rotterdamu na szkolenie, 7 lipca jedzie do Brazylii i tam wsiada na
statke i plynie na 10 tygodni... To jego plan. Moj jest taki, ze
znalazlam kobiete
z Katowic, ktora posredniczy w zalatwianiu pracy w Grecji(poprzez biuro
w Atenach)...
jak to sie mowi,
tonacy sie brzytwy chwyta... musze jej zaufac i pojechac
(z kolezanka na szczescie). Zobaczymy co bedzie:) mam nadzieje, ze nie wywioza
mnie do burdelu... poza tym nie moge sie skupic na niczym, nie moge sie zaczac
uczyc, a mam kolo w sobote. Juz tesknie do N, jutro wraca z tej delegacji i nie
moge sie doczekac kiedy mnie przytuli... Tak, rozlaka nam dobrze zrobi.