Archiwum grudzień 2005, strona 1


gru 10 2005 zima
Komentarze: 4
Czy ktos zauwazyl, ze jest zima?? Ja nie na przyklad. A u mnie na Mazurach podobno pieknie i mrozno... N. przeszedl przez pierwszy etap rozmowy kwalifikacyjnej i jedzie w poniedzialek do Szczecina gadac z szefami tych statkow. Jesli go wezma, to moje zycie zmieni sie o 180st wlacznie ze zmiana lokum(a to akurat na lepsze). Nie wiem czy sie cieszyc, czy plakac. Zobaczymy co bedzie. Siedze sama w domku, pije herbatke i czytam Wasze blogi...
pika : :
gru 09 2005 sen
Komentarze: 5
A wiecie, ze sny rzeczywiscie moga cos znaczyc? Czasami psychologowie wykorzystuja je w czasie pracy terapeutycznej. Po prostu moze byc tak, ze nasza nieswiadomosc daje nam wskazowki np. ze jest nam zle, albo, ze powinnismy postapic zgodnie z tym co chcielismy. A wiec ja mialam dzis sen, ze N. mnie chcial zabic. Byl strasznie agresywny i chcial mi wbic noz w bok...i kiedy on juz prawie to zrobil, to ja go zaczelam przekonywac, ze mnie kocha... pocalowalam go... przypomnialam mu o naszych chwilach spedzonych razem... i on wtedy odstapil od zabicia, bo przypomnial sobie o naszej milosci. Puenta byla taka, ze czulam, ze musze od niego odejsc bo to psychopata.Hm...ciekawe czy cos znaczy???milego dzionka.
pika : :
gru 08 2005 statki??
Komentarze: 1
Sprawa klotni zostala skutecznie unicestwiona. Nie znosze sie klocic...hmm... chociaz co straszne, czasami lubie...dobra, nevermind. W kazdym razie N. ma jutro rozmowe kwalifikacyjna w sprawie pracy....NA STATKU!!!!!!!!!! Cholera, zycze mu jak najlepiej, ale to lekko przerazajace, 6 tygodni na ladzie, 6 na morzu. Ja ciagle jestem zawieszona, zastanawiam sie co by tu zrobic, zeby sobie zajac czas... macie jakies pomysly co mozna robic ciekawego w trojmiescie?? mi sie koncza powoli. Jutro mam ciekawe wyklady, potem weekendzik to bedzie zakupowe szalenstwo(dzieki Bogu rodzice mi oddadza polowe kaski za prezenty:p ), uwielbiam kupowac prezenty... Czytalam dzis wspaniala ksiazke "Oskar i Pani Roza". Wspaniala, polecam serdecznie. Chyba ja kupie dla cioci w prezencie, jakze ciekawy prezencik za jedyne 16zl. Dobra, lece lulu....jutro cos moze napisze z zakresu psychologii marketingu politycznego.
pika : :
gru 07 2005 Bez tytułu
Komentarze: 6
No tak... czulam ze znowu sie zblizamy to trudnego okresu, to samo bylo w zeszlym roku, nawet o m.w. tej samej porze. Po prostu jestesmy cholerykami i kiedy juz jestesmy poddenerwowani to trudno nam sie dogadac. "On" sam pewnie wiesz, ze rzadko idzie o cos powaznego... poszlo o glupote, N. smial sie ze mnie, ze znowu nie poszlam na wyklad, z tego, ze mowilam, ze jak trzeba to wstane. A mnie to wkurzylo tak, ze musialam wyjsc. On wie, ze najbardziej mnie boli, kiedy mi wjezdza na ambicje i robi to mimo to. A, ze ja tez jestem wredna to mamy z tego taka oto wlasnie jajecznice. 18 grudnia mamy druga rocznice bycia razem. Ehh... Teraz bede sie zastanawiac... nie wyprowadze sie oczywiscie, bo to jest niemozliwe, poniewaz wynajmujemy to mieszkanie wspolnie z jeszcze jedna osoba. To bylo tak rzucone wiadomo w jakim celu. Czasami mam ochote to wszystko jebnac i zaczac zycie od nowa. Ale zaraz potem sie reflektuje i zycie trwa nadal. Hmmm...no to jestem dokumentnie wprowadzona w refleksyjny nastoroj.
pika : :
gru 07 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2
N. powiedzial, zebym sie wyprowadzila. To juz najgorsze co moge uslyszec. Tak myslalam. Ale bylo jeszcze- to wszystko Twoja wina. Moja? Ehhh. Mam juz dosc.
pika : :