Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26
|
27 |
28
|
29
|
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Najnowsze wpisy, strona 1
Wiecie, ze to juz moja 104 notka? Boze jak ten czas leci...
TAK. Musze to przyznac, smierdzi ode mnie na kilometr...czosnkiem... od kilku
dni stosujemy z N ekologiczna (i tania notabene) strategie walki z przeziebieniami
naszymi. Ja zdazylam juz wyzdrowiec i ponownie sie od N zarazic. U N nie
ustepuje... Oh uparte te wielkomiejskie przeziebienie. Tak samo jak wiele
innych wielkomiejskich przypadlosci. Ale to juz moze innym razem.
To mnie padaPada zastrzelil swoim komentarzem do poprzedniej notki... napisal, ze
takie osoby jak ja cierpia na brak sensu w zyciu. I nie zastrzelil mnie, bo to
jest prawda, tylko dlatego, ze prawda to nie jest(w moim mniemaniu)...
i zaczelam sie takze zastanawiac czy moze ludzie tu, w realnym
swiecie tez tak o mnie mysla??? Zrobilam ankiete, i wstepnie okazalo sie ,
ze mysla wrecz przeciwnie do pP, czyli tak jak ja. Nie wiem, czemu mnie to tak dotknelo?
Moze dlatego, ze nie lubie ludzi "rozmemlanych", czyli takich niezdecydowanych
zyciowo, takich co na wszystko odpowiadaja "nie wiem...". Ufff... ps. na
poczatku zakawlifikowalam wypowiedz pP jako ocene, ale teraz juz wsadzilam ja
do szuflady opinie:))
No tak... niby wiadomo co w zyciu jest najwazniejsze, wiem, czego chce, wiem
tez czego nie chce, a jednak ciezko jest obrac kurs na swoj cel i wytrwale
go realizowac. Wczoraj pomyslalam sobie, ze moim wielkim zyciowym marzeniem i celem
rownoczesnie jest zostac dobrym psychologiem, terapeuta. I pomyslalam, ze nie
ma co zadowalac sie polsrodkami, musze myslec o tym czego chce i dazyc do celu.
Wczesniej myslalam, ze moze zrobie sobie szkole kosmetyczna, teraz pomyslalam, ze
to do niczego nie jest mi potrzebne, nie tego chce naprawde, tylko tak, zeby zajac
sobie wolny czas... z drugiej strony w takim podejsciu do sprawy istnieje
niebezpieczenstwo, ze stane w tym cholernym wyscigu szczurow i bede musiala sie z
nimi scigac, a potem zaraz juz zapomne czego chcialam naprawde, zapomne
dopuscic swoje uczucia do glosu i to juz tylko o krok od zgubienia siebie...
ciezko jest znalesc zdrowy srodek w tym wszystkim.
Ale sie przed chwila wkurzylam...no wchodze sobie na swojego kochanego bloga i
patrze, ze mam inny szablon!!!!wyobrazacie sobie?? No normalnie ktos mi podmienil
szablon na jakis inny... nie wiem jak to sie moglo stac, skoro tylko ja znalam
swoj login i haslo, celowo pisze znalam, bo widocznie ktos go jeszcze poznal skoro
ingerowal w moja prywatnosc. Nooo to teraz musze ochlonac.