Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21
|
22 |
23 |
24 |
25
|
26
|
27
|
28
|
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
Najnowsze wpisy, strona 12
Nie wiem co zrobic z pornografia...ogladac, nie ogladac...
... nurtuje mnie to od jakiegos czasu. Czy jesli nie lubie ogladac porno
to jestem pruderyjna?
Ja lubie czasem, ale w samotnosci[choc czasem nawet sama siebie sie wstydze]...
A tak w ogole to ostatnio zastanawialismy
sie z N. co to jest perwersja? Czy "blow job" to juz perwersja?Jakis ten swiat
niejednoznaczny jest.
N. dzis jedzie do domu... pewnie sie dowie, czy jego mama ma przerzuty, czy nie.
Caly czas czekam na wiadomosc co z nia, choc nigdy Jej nie widzialam, to zycze jej
jak najlepiej, w koncu to mama mojego ukochanego . Dzis mialam potworny sen.
Snilo mi sie, ze spotkalismy jego ex dziewczyne, ona mnie zignorowala i zaczela
sie przystawiac do N., zaczela go calowac, usiadla na niego i zapytala czy pamieta
jak to bylo kiedys...I on z nia odszedl. Obudzilam sie w nocy i mocno sie przytulilam
do swojego N. I on tez sie obudzil i powiedzial, ze wszystko bedzie dobrze. Pamietam
takei uczucie tepego bolu ze snu, takiej bezradnosci... i jeszcze to, ze w realu
mam taka filozofie, ze sobie mysle, ze jek odejdzie to koniec swiata nie bedzie,
i tak bede szczesliwa, najwyzej z kim innym. No i w snie wspominalam gorzko ta
swoja filozofie.
Kto jest za przywroceniem wiosny(=ciepla)? Kto przeciw? Kto sie wstrzymuje? No!
wiedzialam, ze nie jestem sama:) co prawda mroz juz zelzal, ale ja i tak ciagle
marzne na kosc.Marzy mi sie spacerak w sloncu w wiosenna pogode...
To sa irracjonalne przkonania. Wiele z nas czasem cale zycie sie zadrecza, poniewaz mysli,
ze cos dziala tak a nie inaczej....moze my skrocic swoje cierpinia, dodac balsku swemu zyciu...
Trzeba sie zastanowic, czy cos podobnego nie tkwi w naszych glowach i to "usunac", bedzie
sie nam latwiej zylo....
1. Kazdy, takze dorosly musi byc kochany przez wszystkich i za wszystko co robi.............
2. Wiele postepkow to czyny okropne i nikczemne, za ktore nalezy poniesc surowa kare.........
3. To straszne, ze sprawy nie ukladaja sie tak, jakby sie tego chcialo.........
4. Przyczyna nieszczesc sa okolicznosci zewnetrzne [a czesto my mamy wklad w to co sie kolo nas dzieje].........
5. Jezeli cos jest lub moze byc niebezpieczne lub przerazajace, nalezy na tym skupiac cala swoja uwage...........
6. Latwiej unikac trudnosci zyciowych, niz starac sie z nimi skonfrontowac.........
7. Czlowiek potrzebuje czegos wiecej niz SIEBIE- pewnej idei lub kogos silniejszego, zeby mogl sie na nim oprzec.........
8. Powinno sie miec osiagniecia pod kazdym wzgledem, byz zawsze kompetentnym, inteligentnym, i osoagac wszelki mozliwy szacunek........
9. Jesli czlowiek przezyl jakies nieszczescie- zawsze juz bedzie pozostawal pod jego wplywem.........
10. Dla egzystencji czlowieka jest nieslychanie wazne to, co robia inni ludzie, nalezy wiec wkladac duzo wysilku aby zmienic ich zgodnie z naszymi wyobrazeniami.......
11. Szczescie samo przyjdzie- mozna je osiagnac przez biernosc i czekanie..........
12. Na to jakich emocji sie doznaje, nic nie mozna poradzic, czlowiek nie moze nad nimi zapanowac.......
( A. Ellis, Irracjonalne przekoania).... I jesli po przeczytaniu tego stwierdzasz, ze to
glupie i nikt tak nie mysli, to przeczytaj to raz jeszcze, bo mozliwe, ze to wlasnie Ty tak
myslisz, ale jest ot na tyle trudne dla Ciebie, ze nie chcesz sie do tego przyznac. Jesli jednak
nic z tego ciebie nie dotyczy, to prawdopodobnie wiedziesz stabilne, szczesliwe zycie. Gratuluje:)
Jesli cos z tego Ciebie dotyczy to glowa do gory...w mysl zasady "Jesli ktos moze
sam siebie zadreczyc, moze tez siebie oddreczyc" :))
Wiec jak bylam w liceum(lub jeszcze mlodsza) wydawalo mi sie, ze opanowywanie
opaslych tomow na egzaminy lezy poza moimi mozliwosciami...teraz mam trzy egzaminy
w nastepnym tygodniu, 1500 stron do przerobienia i nawet jestem optymistka...musze
zdac bo zaraz potem mam nastepne dwa egzaminy...i wszystko ZARAZ!!! hmm...nawet
sie dziwie, ze jeszcze nie wpadlam w panike. Jesli chodzi o te okropne mrozy, to
stosuje technike niewychodzenia z domu, musze przyznac, ze w tej wersji jest calkiem
fajnie:)) moj tata wczoraj do mnie dzwonil i powiedzial, ze kupil mi cieple skarpety,
bo na pewno marzne...i mi przysle paczke zywieniowa(same przepysznosci) bo mam
sesje i pewnie nie mam czasu na pierdoly... Strasznie to mile z jego strony, jestem
ogromnie zaskoczona, szczegolnie ze oststnio na DDA doszlam do wniosku, ze go
nie lubie...a on sie tka stara ostatnio, ze wprawia mnie w kompletne oslupienie.
Ale dobrze, niech dziala zasada wzajemnosci. Taki jest porzadek swiata.