Najnowsze wpisy, strona 7


mar 30 2006 first day
Komentarze: 5
Bylam w szkole 12 godzin, ze czego od 8:00 do 15:00 w pracy w barze, potem na zajeciach. Na wykladzie oczy mi sie zamykaly a glowa w charakterystyczny sposob opadala w dol. Pod koniec pracy nie umialam dodac 1,80 do 2,50... Jednak co by nie powiedziec, atmosfera superancka, jedzonko w programie (pyyszne domowe jedzonko)... klienci z reguly znajomi. Mam inne zmartwienia. Ps. nauczylam sie robic pyszne spaghetti carbonara:)
pika : :
mar 28 2006 sex
Komentarze: 7
Nic tak dobrze nie nastraja jak dobry seks... Abstarachujac od moich wlasnych doswiadczen:) dzis na zajecich dowiedzialam, ze ze Panie nie uzywajace prezerwatyw sa szczesliwsze, ze regularnie uprawiany seks zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi, sutka i macicy... No coz... Wnioski same sie nasuwaja:)
pika : :
mar 27 2006 Zołza
Komentarze: 9
Dzis o 15 mam rozmowe o prace. Tak tak, denerwuje sie troche. Teraz moze byc tak, ze bede jedynym zywicielem rodziny:) N. dzis najprawdopodobniej rzuca prace swoja w sklepie odziezowym na rzecz po 1. skonczenia pracy inzynierskiej i po 2. znlezienia pracy z zawodzie. Popieram go i sie ciesze. Aczkolwiek wiem, ze bedzie mnie denrwowal nic-nie-robieniem, nie-posprzataniem przez caly dzien kiedy ja bylam na zajeciach, nie-zrobieniem obiadku, nie-poscieraniem kurzy...i w ogole samym siedzeniem w domu. To okrutne, ale prawdziwe. Jestem zolza. Niby taka feministka ze mnie, ale nie wyobrazam sobie sytuacji w zyciu, ze ja go caly czas utrzymuje(tak hipotetycznie tylko), no kurwicy bym dostala i zadna milosc tu nie pomoze. Tak. Jestem zolza.
pika : :
mar 25 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1
Kurde nie wzieli mnie na Erasmusa :( tego sie spodziewalam, ale i tak mi strasznie przykro. Dzis u mnie imprezka dla znajomych, taka bezalkoholowa raczej, bedziemy jesc i gadac. Ciekawe co z tego bedzie, baaardzo ciekawe. Moja ukochana Przyjaciolka ma teraz problemy w sowim zwiazku... Mysle o Tobie caly czas i gdybym mogla to bym Ci nieba uchylila, ale jestes juz duza dziewczynka i sama musisz podjac decyzje co dalej. Musze powiedziec, ze trudno jest najblizym mowic cos czego oni by woleli nie slyszec, trudno jest z kims byc kiedy mu jest zle, a ty mozesz tylko patrzec i trzymac kciuki. Chcialabym byc wrozka i supermenka w jednym.
pika : :
mar 23 2006 ploty
Komentarze: 5
Luby wyjechal do Szczecina a ja zamiast korzystac to tesknie... cholera by to wszystko wziela. No i musze oddac szynszyla... po prostu nie mam warunkow, zeby go tu trzymac, szaleje w nocy i nie daje nam spac. Czuje sie troche jakbym chciala oddac dziecko ktore placze i mam przez nie zarwane noce. Ale musze i tyle. No dobra, ale mam taka refleksje, ze my tu wszyscy jestesmy jak wielka rodzina. Naprawde, wspieramy sie, dajemy sobie jakies tam rady albo po prostu zaznaczamy swa obecnosc. Razem sie cieszymy i placzemy (no w duzym uproszczeniu)... I do tego intymna atmosfera. Ja sie przynajmniej czuje jak u ciotki na plotach:))
pika : :